Krótka historia brzeskich Żydów

Na podstawie pracy Iwony Zawidzkiej „Cmentarz żydowski w Brzesku”, Brzesko, 2001; publikuje się za zgoda autorki i wydawnictwa

Trudno określić czas osiedlenia się Żydów w Brzesku. Najprawdopodobniej nie było ich tutaj do końca wieku XV, natomiast na pewno mieszkali już w wieku XVIII. W roku 1765 społeczność żydowska liczyła około 180 osób powyżej jednego roku życia. Zamieszkiwali oni 14 domów, z których 10 było ich własnością. Żydowscy mieszkańcy Brzeska byli w tym okresie arendarzami, właścicielami karczm, kupcami; był wśród nich krawiec, fryzjer, dwóch rzeźników a także melamed – nauczyciel religii dla małych dzieci oraz szames, czyli posługacz w domu modlitwy. Dwadzieścia lat później żydowska społeczność Brzeska składała się z 63 rodzin, a osiem z nich ze względu na swoje ubóstwo było na utrzymaniu gminy. Wspólnota ta miała szkołę dla swoich dzieci oraz własny cmentarz. Oba te obiekty funkcjonowały na mocy przywilejów nadanych społeczności żydowskiej.

W tym czasie nie było w Brzesku rabina, a Żydzi podlegali kahalowi w Wiśniczu. Kahał miejscowy wykształcił się dopiero pod koniec XVIII wieku. Wysokie Gubernatorstwo, a więc administracja austriacka, wydało 20 grudnia 1784 roku zarządzenie, aby obok istniejącego już w powiecie kahału wiśnickiego utworzyć także gminy żydowskie w miejscowościach, w których znajdowały się większe skupiska Żydów. Na mocy tego zarządzenia wezwano przedstawicieli społeczności żydowskiej, aby przesłuchać ich w sprawie ewentualnego oddzielenia się mieszkańców Brzeska od kahału w Wiśniczu. Reprezentantem Żydów był Jakob Maier – starszy kahału, Wolf Josef – skarbnik oraz Lemel Josef, który w przeciwieństwie do dwóch pierwszych, był delegatem wspólnoty brzeskiej. Jak już zostało powiedziane, w Brzesku mieszkały wówczas 53 rodziny żydowskie, natomiast według szacunku samych Żydów gmina powinna liczyć co najmniej 137 rodzin, aby zapewnić utrzymanie niezbędnym instytucjom, między innymi rabinowi, kantorowi lub przewodniczącemu kahału. Liczono więc na przyłączenie do gminy brzeskiej wsi, który położone były w odległości umożliwiającej podróż do siedziby gminy i z powrotem w ciągu jednego dnia. Ponieważ brzescy Żydzi mieszkali przy Trakcie Cesarskim, którym odbywały się przemarsze wojsk austriackich, obciążani bywali wydatkami z tym związanymi. Starsi żydowscy prosili więc, aby ilość rodzin w mającej powstać gminie brzeskiej była wystarczająca do pokrycia tych kosztów. Jednym z pierwszych rabinów tutejszej gminy był Arie Leibusz syn Chaima Aszera z Wiśnicza.

Jak już zostało wspomniane, w XVIII-wiecznym Brzesku gmina Żydowska liczyła około 200 osób. W okresie późniejszym liczba ta znacznie wzrosła. W roku 1880 na 2860 mieszkańców, aż 68% stanowiła ludność izraelicka. W początkach wieku XX była to już społeczność posiadająca 2430 członków (na 3659 wszystkich mieszkańców). Natomiast w okresie międzywojennym proporcje te zmieniły się – społeczność żydowska zmniejszyła się o około 330 osób, pomimo iż ilość brzeszczan nie uległa zmianie.

Przedstawione powyżej dane liczbowe odnoszą się do samego miasta. Jednak trzeba zaznaczyć, że brzeska gmina żydowska liczyła dużo więcej członków, np. w 1870 roku – 4886, a trzydzieści lat później – 5664. Przyczyną tych rozbieżności był fakt, że do gminy brzeskiej należały również okręgi metrykalne w innych miejscowościach. W roku 1900 stan liczbowy poszczególnych okręgów wynosił: Czchów – 1131 osób; Wojnicz – 580, Radłów – 550; Szczurowa – 385.

Większość przedstawicieli XIX-wiecznej społeczności żydowskiej Brzeska zajmowała się kupiectwem. W 1867 roku prawie cały handel znajdował się w rękach Żydów. Uprawiali też inne zawody, jak garbarstwo, rzeźnictwo, krawiectwo, szewstwo, złotnictwo, piekarstwo, kowalstwo, garncarstwo. kuśnierstwo, czapnictwo, mleczarstwo. Byli też propinatorami, mosiężnikami, kożusznikami, właścicielami kamienic i szynkarzami. W 1907 roku pojawił się w Brzesku szynk z winem koszernym, prowadzony przez Ryfkę Dachner, która cieszyła się dobrą opinią u ojców miasta. Nad bezpieczeństwem w żydowskiej części Brzeska czuwali stróże nocni, otrzymujący od czasu do czasu w okresie zimowym zapomogę na ciepłe ubranie; jednym z nich był Nutte Goldfruger.

Brzesko Market Square, 1929.
Brzeski Rynek w dzień targowy, 1929.
Zdjęcie z archiwum rodzinnego prof. Charles Weiss Jr

Do zadań gminy należała – między innymi – dbałość o warunki socjalne swych członków, zatem gmina brzeska w końcu XIX wieku posiadała kasę chorych oraz szpital dla ubogich na Małym Rynku, co stanowiło szczególny przejaw działalności charytatywnej gminy. Żydzi brzescy posiadali w tym czasie również łaźnię, szkołę religijną oraz dwie synagogi. Obiekty te, będące głównym majątkiem gminy, spłonęły w wielkim pożarze, jaki miał miejsce w 1904 roku. Ogień pochłonął dużą część drewnianej zabudowy miasta, w tym również żydowskie budki handlowe na Rynku. Spłonęło około 300 domów, a straty materialne oszacowane zostały na mniej więcej 1 milion koron. Z pomocą brzeskim Żydom przyszli ich krakowscy współwyznawcy, udzielając bezprocentowej pożyczki w wysokości 5 000 koron na dogodnych warunkach spłaty oraz dar w wysokości 500 koron i 120 ton darów materialnych. Krótko po pożarze gmina brzeska podjęła ciężar odbudowy spalonych obiektów. Do czasu II wojny światowej przetrwało kilka bożnic. Tak zwana Nowa położona na ulicy Asnyka, została zniszczona przez Niemców we wrześniu 1939 roku. Kolejna, usytuowana między placem Kazimierza Wielkiego a dzisiejszym Ogródkiem Jordanowskim była okazałym modrzewiowym budynkiem. W nie zapewne urzędował dajan (sędzia) Teitelbaum. Niedaleko od niej, na ulicy Łaziennej (obecnie Puszkina), znajdowała się bożnica sąsiadująca z mykwą, czyli laźnią rytualną. Była to bożnica Mosze Lipschitza, który mieszkał naprzeciw kościoła, w piętrowym domu na ulicy Długiej. Na piętrze, nad modlitewnią, była siedziba chederu, czyli szkoły religijnej dla chłopców. Mosze Lipschitz w okresie międzywojennym został głównym rabinem Brzeska.

Mikwah and synagogue right next to it at Łazienna (now Pushkina) street, 1929.  Picture from the family archive of prof. Charles Weiss Jr.
Mykwa i za nią bożnica Mosze Lipschitza na ulicy Łaziennej (obecnie Puszkina), 1929. Zdjęcie z archiwum rodzinnego prof. Charles Weiss Jr

Inny dom modlitwy oraz cheder znajdował się w rejonie ulicy Zielonej, w pobliżu dzisiejszego dworca PKS. Natomiast chasydzka sztibl mieściła się nad Uszwicą, na ulicy Berka Joselewicz. Poza wymienionymi funkcjonowały jeszcze miejsca modlitwy organizowane w budynkach mieszkalnych. Taka zapewnie modlitewnia znajdowała się w budynku na ulicy Głowackiego 13.

Hasidic house of prayer (shtibl) at Berka Joselewicza street, 1929. Picture from the family archive of prof. Charles Weiss Jr.
Chasydzki dom modlitwy (sztibl) na ul. Berka Joselewicza, 1929.
 Zdjęcie z archiwum rodzinnego prof. Charles Weiss Jr

Duża liczebność gminy żydowskiej znalazła odbicie w ustawach rady gminnej, regulujących zasady życia w mieście. Istniał na przykład zwyczaj odwoływania jarmarków, z powodu przypadających na dzień jarmarku świąt izraelickich. Znaczną liczbę Żydów odzwierciedlał również skład rady gminnej, która – szczególnie w latach 90-tych XIX wieku, tworzyli w większości radni żydowscy. Zdarzało się, że na 24 mandaty, aż 17 przypadało Żydom. W tym też czasie ojcem miasta był Henoch Klapholz, po czym ustąpił miejsca Stanisławowi Wisłockiemu, stając się jego zastępcą. Był on również wieloletnim członkiem rady gminnej, a w niektórych okresach występował jako jej przewodniczący. Zasługi Klapholza dla miasta byli tak duże, że w listopadzie 1906 roku, już po złożeniu przez niego urzędu, padła na sesji rady gminnej propozycja zmiany nazwy ulicy Berka Joselewicza, na ulicę Henocha Klapholza. Propozycja ta nie została przyjęta przez wyróżnionego, który zrzekł się tego zaszczytu…

Trudnym doświadczeniem dla mieszkańców miasta była I wojna światowa i okres powojenny. W tym czasie mieli miejsce manifestacje antyżydowskie, m.in. pogrom w roku 1918, podczas którego zginęło co najmniej 6 Żydów. Okres międzywojenny również nie był łatwy. Zajęciem większej części Żydów był drobny handel i kramarstwo. W roku 1921 istniało w Brzesku około 70 warsztatów i małych przedsiębiorstw państwowych, zatrudniających 114 osób, z których większość stanowili właścicieli i ich rodziny. Przedsiębiorstwa  te zajmowały się krawiectwem, ślusarstwem, wyrobem produktów spożywczych, budownictwem. Większość Żydów, oprócz niewielkiej grupy hurtowników i agentów browaru okocimskiego, żyła w trudnych warunkach materialnych. Wpłynęło to na powstanie licznych organizacji żydowskich. W 1923 roku założyli swój związek kupcy, a rzemieślnicy zrzeszyli się w Stowarzyszenie Ręka pracowitych oraz Związek Syjonistów rzemieślników. Cztery lata później założono kasę bezprocentowych pożyczek popieraną przez Joint. Od połowy lat 20-tych istniało też stowarzyszenie dobroczynne udzielające pomocy zubożałym rzemieślnikom, kupcom i kramarzom na 1500 zł miesięcznie. Było ono finansowano częściowo przez Żydów pochodzących z Brzeska a mieszkających w Stanach Zjednoczonych.

Organizowano nie tylko pomoc materialną, ale też lekarską. Oprócz stowarzyszenia Bikur Cholim roztaczającego opiekę medyczna nad biednymi, w 1930 roku lekarze żydowscy założyli Związek Leczenia Chorych na Gruźlicę. Wśród położnic żydowskich działali akuszerki. Bardzo ważną instytucją o charakterze dobroczynnym było Stowarzyszenie Opieki nad Sierotami Izraelskimi. Do zadań związku należał rozdział dodatkowego pożywienia, przygotowywanie codziennych posiłków dla około 80 dzieci oraz organizowanie letnich obozów w czasie wakacji.

Orphanage for Jewish children in Brzesko during Purim festival
Sierociniec dzieci żydowskich w Brzesku w święto Purim, lata 30-te XX wieku. Organizator i kierownik Sierocińca Dawid Teeman (1888-1942). Zdjęcie z archiwum rodzinnego Pniny Doliński, wnuczki Dawida Teemana

Oprócz stowarzyszeń niosących pomoc na płaszczyźnie ekonomicznej, Żydzi brzescy organizowali również związki o charakterze kulturalnym i oświatowym, w tym także szkoły. Pod koniec XIX wieku założono w Brzesku szkołę dla dzieci żydowskich, za pieniądze pochodzące z fundacji Maurycego barona Hirscha z Paryża. Szkoła posiadała 3 klasy, w których uczyło się 103 uczniów. Obok tej szkoły, w 1900 roku funkcjonowały w Brzesku jeszcze 4 chedery, czyli szkoły religijne. Nauczanie w chederach miało charakter nauczania powszechnego dla chłopców, którzy rozpoczynali naukę w wieku 4-5 lat.

W roku 1910 powstało w mieście prywatne gimnazjum z prawem publicznym im. Jana barona Goetza. Między jego założycielami znalazła się Julia Klapholzowa, synowa burmistrza Henocha. W okresie od powstania gimnazjum do wybuchu II wojny światowej liczba uczniów żydowskich wahała się od kilku do trzydziestu kilku; najwięcej było ich na przełomie drugiego i trzeciego dziesięciolecia.

Oprócz wspomnianych już szkół, w Brzesku funkcjonowała też szkoła Talmud Tora, popierana przez zarząd kahału, a przeznaczona dla biednych dzieci. których rodziców nie stać było na finansowanie nauki swych pociech. Miała ona siedzibę na ulicy Długiej, obok domu głównego rabina międzywojennego Brzeska, Mosze Lipschitza.

Jedną z największych instytucji kulturalnych było stowarzyszenie Tarbut, organizujące wieczorowe kursy języka hebrajskiego dla dorosłych i młodzieży, utrzymujące bibliotekę i czytelnię. Sport upowszechniał się dzięki założonemu w 1931 roku klubowi Machabi, w ramach którego działały sekcje  piłki nożnej i gimnastyki. Wśród ludności żydowskiej Brzeska zawiązywały się także inne instytucje jak chociażby Związek Kultury Muzycznej, założony w 1922 roku; jedenaście lat później powstała organizacja skupiająca inteligencję, a upowszechniająca naukę i wiedzę.

Życie społeczności żydowskiej przebiegało jakby na dwóch płaszczyznach. Jedna z nich była włączona w nurt życia wszystkich mieszkańców miasta. Druga natomiast wymykała się obserwacjom i poznaniu katolickich współmieszkańców. Dotyczyła ona wewnętrznego życia gminy żydowskiej, a w szczególności spraw religijnych, organizacyjnych i rodzinnych.

Pobyt Żydów w Brzesku przerwała, podobnie jak w innych miastach Polski, II wojna światowa. Zaraz po zajęciu miasta przez Niemców, co nastąpiło 5 września 1939 roku, Niemcy zaczęli zmuszać Żydów do przymusowych robót. Jeszcze we wrześniu podpalili synagogę na ul. Asnyka, a z końcem września nałożyli na Żydów kontrybucję w wysokości 40.000 zł.. Wiosną roku 1941 Niemcy utworzyli w Brzesku getto (na początku nie było zamknięte – A.B.), w którym z czasem zgromadzono 6-7 tys. Żydów z Brzeska i okolicznych wsi. We wrześniu 1942 roku getto zostało ostatecznie zlikwidowane. Kilkaset osób byli rozstrzelani w mieście, pozostałych Żydów wywieziono do Bełżca.

Bardzo niewielu Żydów przeżyło wojnę, a większość tych, którzy przeżyli, wyjechali z Polski w kolejnych latach. Przez wiele dziesięcioleci – aż do śmierci w 1996 r. – Szymon Platner pozostawał jedynym mieszkającym w Brzesku Żydem. To on opiekował się cmentarzem żydowskim przy ul. Czarnowiejskiej, i to głównie dzięki jego wysiłkom przetrwały nieliczne ślady żydowskiego życia w mieście.

.                                                                                   

Szymon Platner  u grobu swojego ojca na cmentarzu żydowskim przy ul. Czarnowiejskiej, 1946.  Zdjęcie z archiwum rodzinnego Ewy Platner-Przybyło, córki Szymona Platnera

© 2001, Brzeska Oficyna Wydawnicza; Iwona Zawidzka