Ponad 3 lata temu dostaliśmy 14 zdjęć z kolekcji prof. Charles Weiss Jr zrobione w Brzesku w 1929 roku przez jego ojca Schaje (Charles’a) Weissa. Jednak dopiero niedawno zrozumiałam, co znajduje się na jednym z nich.
Zdjęcie zostało podpisane przez autora jako „Duży magazyn zboża Mordechaja Einhorna i Mały Rynek w piątek”. Wydaje się oczywiste, że ten magazyn zboża – to budynek po lewej na tym zdjęciu.
Udało mi się znaleźć trochę danych o właścicielu tego magazynu. Mordechai (Markus) Einhorn urodził się w Brzesku w 1841 roku, był synem Wolfa i Chaji Cerli Einhornów. W 1869 roku ożenił się z Basche Silberstein. Małżonkom urodziła się piątka dzieci:
– Chana Sara, 1870
– Schifre, 1874
– Abraham, 1876-1878
– Chaim Salomon, 1881
– Leibisch, 1882
Mordechai Einhorn był kupcem. Przeżył długie życie: zmarł dopiero 20 lipca1932 roku w wieku 91 lat. Na cmentarzu w Brzesku przetrwała jego macewa. Chociaż marmurowa tablica z tej macewy niestety zginęła, da się odczytać imię, nazwisko i imię ojca zmarłego.
To tyle jeżeli chodzi o właściciela magazynu zboża z tego zdjęcia. Ale pozostaje pytanie dotyczące jasnego ładnego budynku po prawej z dużymi półokrągłymi oknami. Te okna i bardzo charakterystyczne gzymsy wydają się wskazywać na to, że ten budynek – to jedna z brzeskich synagog.
Pan Marek Sukiennik jakiś czas temu z pomocą zdjęcia lotniczego Brzeska z 1915 roku zlokalizował miejsce przedstawione na tym zdjęciu, które dzisiaj wygląda zupełnie inaczej. Magazyn zboża znajdował się w miejscu dzisiejszej pizzerii Bella, a biały budynek – tam gdzie stoi obecnie budynek banku PKO przy placu autobusowym, za placem Żwirki i Wigury.
W „Kronikach miasta Brzeska” Jana Burlikowskiego można przeczytać: „Trzecia murowana synagoga (oprócz tej na ul. Puszkina i na placu przed dzisiejszym budynkiem pogotowia ratunkowego) stała przy placu Żwirki i Wigury. Po wojnie w budynku tym znajdował się magazyn PZGS. Został on w latach siedemdziesiątych zburzony przy regulacji placu jako stacji autobusów PKS. „- tom IV, str. 12. Pisze o tej synagodze również Pani Iwona Zawidzka: „Inny dom modlitwy oraz cheder znajdował się w rejonie ulicy Zielonej, w pobliżu dzisiejszego dworca PKS” (I. Zawidzka „Cmentarz żydowski w Brzesku”, str. 19). I jedno, i drugie źródło wskazują na ten sam obszar, który widzimy i na zdjęciu z 1929 roku. Te dane pozwalają przypuszczać, że biały budynek na zdjęciu Schaje Weissa przedstawia właśnie tą synagogę. Byłoby to pierwsze znane zdjęcie tej brzeskiej synagogi.
Pomyślałam, że Pan Dov Landau – jeden z ostatnich żyjących brzeskich Żydów – mógłby rozwiać wątpliwości. Zadzwoniłam do niego, żeby zapytać go o tą synagogę. Okazało się, że on nie tylko ją pamięta, lecz również był świadkiem śmierci rabina tej synagogi, Yitzhaka Lipschitza:
Arie Lipschitz, którego wspomina Pan Landau, – to pierwszy z brzeskich rabinów należący do rodu Lipschitz, który zmarł w Brzesku w 1846 roku i został pochowany na cmentarzu na Czarnowiejskiej. To właśnie na grób tego cadyka do tej pory przyjeżdżają modlić się chasydzi.
Niech będzie błogosławiona pamięć wszystkich zamordowanych.
A do Brzeska wraca pamięć. Teraz już wiemy, że w tym budynku obok magazynu zboża modlili się i studiowali Torę brzescy Żydzi. Jedno z okien jest otwarte. Wzdłuż ulicy idzie chasyd, ma na ramionach szal modlitewny. Wraca do domu po porannych modlitwach? A może na odwrót spieszy się do synagogi?…