18 września 2016 roku odbyły się w Brzesku uroczystości upamiętniające 74 rocznicę likwidacji getta. Głównymi organizatorami uroczystości rocznicowych był burmistrz Grzegorz Wawryka oraz Anna i Bogdan Brzyscy z Krakowa – inicjatorzy porządkowania cmentarza żydowskiego i przywracania pamięci o brzeskich Żydach. Wśród znamienitych gości biorących udział w wydarzeniu znaleźli się m.in. rabin Herman Goldberger z USA wywodzący się w prostej linii od uznanego brzeskiego rabina Arie Lipschitza, prof. Jonathan Webber, Dov Landau – jeden z ostatnich brzeskich Żydów obecnie mieszkający w Izraelu, Tadeusz Jakubowicz – przewodniczący Gminy Żydowskiej w Krakowie. W obchody rocznicowe włączyli się także inni goście z Izraela i ze Stanów Zjednoczonych, potomkowie pomordowanych brzeskich Żydów. W spotkaniu wzięła udział poseł Józefa Szczurek-Żelazko, wielu radnych miejskich, księża, komendanci policji i straży pożarnej, dyrektor MOK i PiMBP oraz mieszkańcy Brzeska.
Zgromadzonych na placu Kazimierza Wielkiego powitał burmistrz Grzegorz Wawryka, podkreślając m.in., iż polscy i żydowscy mieszkańcy Brzeska przez wieki żyli i współistnieli obok siebie w zgodzie i przyjaźni. Brutalnie przerwała to II wojna światowa. Musimy być stróżami historii i nie dopuścić, aby taka tragedia powtórzyła się.
– Przyszliśmy tu dzisiaj, aby oddać hołd tym, którzy polegli w czasach nażizmu. W brzeskim getcie uwięziono siedem tysięcy Żydów, żyli w tragicznych warunkach, a we wrześniu 1942 roku zostali wywiezieni do obozów koncentracyjnych w Bełżcu i Auschwitz. My, jako pokolenie żyjące w wolnej i niepodległej Polsce musimy pamiętać o tamtych wydarzeniach – mówiła poseł Józefa Szczurek-Żelazko. Dov Landau powiedział: „Dumny jestem, że moja rodzina stąd pochodzi. Polacy i Żydzi razem budowali to miasto przez 200 lat.”
Uroczyście odczytano list od ambasador Izraela w Polsce Anny Azari. „Na takich uroczystościach jak ta, nieuchronnie wracamy do przeszłości, mimo iż druga wojna światowa i okupacja była ciężką i okrutną próbą, nigdy nie zapomnimy o tysiącach szlachetnych i odważnych ludzi, Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, którzy w okupowanej Polsce, nie bacząc na niebezpieczeństwa i zagrożenia swoich bliskich, spieszyli z pomocą swoim żydowskim sąsiadom. Jestem poruszona, że pamięć o nich łączy nasze państwa i narody. Współczesna Polska należy do najbliższych przyjaciół Izraela, a także właśnie inicjatywy, jak dzisiejszy Marsz Pamięci jeszcze bardziej pogłębiają te relacje. Cieszę się niezmiernie z licznej obecności potomków brzeskich Żydów, którzy specjalnie na marsz przylecieli z Izraela i Stanów Zjednoczonych. Korzystając z okazji, pragnę również podziękować wszystkim mieszkańcom Brzeska, w których myślach, snach i wspomnieniach nadal żyją sąsiedzi i którzy nie szczędzą czasu i wysiłku by uczcić ich pamięć”, – napisała w liście Pani Ambasador.
Następnie wszyscy uczestnicy Marszu Pamięci przeszli przez symboliczną bramę z drutu kolczastego i płonących zniczy ustawioną przy ulicy Puszkina i udali się pod dawną synagogę. Na czele pochodu szedł 88-letni Dov Landau, który przeżył 5 obozów koncentracyjnych. Przed pamiątkową tablicą ksiądz Franciszek Kostrzewa odmówił modlitwę ekumeniczną.
Po złożeniu kwiatów pod tablicą upamiętniającą brzeskich Żydów uczestnicy Marszu przeszli ulicami Długa i Chopina na Rynek. Po drodze Dov Landau opowiadał o Brzesku z dawnych lat. Następnie wszyscy udali się na cmentarz żydowski. Tam, pod pomnikiem upamiętniającym żydowskich męczenników złożono kwiaty i ustawiono znicze.
Artykuł opublikowany w Brzeskim Magazynie Informacyjnym, # 10 za 2016 rok; zdjęcia pochodzą z archiwum Anny Brzyskiej
A tu można zobaczyć video z
Marszu Pamięci 2016:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=22&v=PR2t9MP3pw4