Ponieważ większość macew (nagrobków) na cmentarzu żydowskim przy ul. Czarnowiejskiej w Brzesku jest zrobiona z taniego piaskowca, stan wielu z nich jest dość opłakany. W licznych przypadkach po inskrypcjach już nie zostało śladu, litery na innych nagrobkach są ledwo widoczne. Z drugiej strony, nie ma żadnych planów cmentarza (z wyjątkiem kwatery wojskowej z czasów I wojny światowej). Właściwie do tej pory istniały tylko 2 źródła informacji na ten temat: księgi metrykalne izraelickiego okręgu metrykalnego w Brzesku (księgi zgonów zaczynając od roku 1877) i niewielka praca Iwony Zawidzkiej „Cmentarz żydowski w Brzesku (Brzesko, 2001), w której autor podaje dane dotyczące 277 inskrypcji. Jednak na tym cmentarzu znajduje się znacznie więcej nagrobków, i oprócz odczytania ocalałych inskrypcji zależało nam również na lokalizacji poszczególnych grobów.
W związku z tym jesienią 2017 roku postanowiliśmy nawiązać współpracę z Fundacją Dokumentacji Cmentarzy Żydowskich w Polsce. Dzięki prywatnym darczyńcom – przede wszystkim potomkom brzeskich Żydów – udało nam się uzbierać sumę konieczną dla rozpoczęcia prac, i w maju 2018 roku Witold Wrzosiński i Remigiusz Sosnowski po raz pierwszy przyjechali do Brzeska.
Miałam okazję, żeby poobserwować ich pracę, i było to niezwykłe doświadczenie. Okazało się, że czasem wystarczy zwykła kreda, żeby dało się odczytać prawie niewidoczny napis. Panowie spędzili cały dzień w Brzesku spisując inskrypcje na kolejnych nagrobkach – udało się ich odczytać około 300. Te wszystkie dane mają być przeniesione na stronę Fundacji https://cemetery.jewish.org.pl/ Zdjęciu każdej macewy będą przypisane dokładne koordynaty GPS , co pozwoli odszukać grób na cmentarzu. Oprócz tego do bazy danych będą wpisane wszystkie podstawowe dane z każdej inskrypcji (imię zmarłego i jego/jej rodziców, data urodzenia i śmierci, etc.) Jest również ważne, że cała informacja na stronie Fundacji jest dostępna w dwóch językach, polskim i angielskim, co pozwoli korzystać z tych danych również potomkom brzeskich Żydów, którzy często przyjeżdżają do rodzinnego miasta ich przodków.
Jestem bardzo wzruszona. Ludzie, którzy od wieków współtworzyli Brzesko, wracają z niepamięci.